This text is replaced by the Flash movie.
   




Prostytucja. Zagrożenie prostytucji przymusowej w trakcie wydarzeń masowych


      Na zakończenie cyklu artykułów chciałabym zaproponować tekst powiązany z powstałym na portalu Centrum Promocji Kobiet forum, dotyczącym handlu ludźmi.
    Niekiedy wydaje się, iż problem niewolnictwa należy do wyłączności czasów starożytnych, gdy było ono uznawane wręcz za stan naturalny. Okazuje się jednak, iż nic bardziej błędnego, gdyż w XXI wieku niewola pozostaje istotnym problemem o znaczeniu światowym. Współczesną formą niewolnictwa, naruszającą podstawowe prawa człowieka, stanowiącą wręcz najszybciej rozwijającą się działalność przestępczą, jest handel ludźmi. Co roku w samej Unii Europejskiej ofiarą handlarzy pada ponad sto tysięcy osób. Na całym świecie liczba ta jest, według danych statystycznych, siedmiokrotnie wyższa. Ofiarami handlu ludźmi są w przeważającej mierze kobiety. Jako przyczyny takiego stanu rzeczy upatruje się przede wszystkim feminizację ubóstwa, bezrobocie, braki w wykształceniu oraz dyskryminację ze względu na płeć w krajach pochodzenia ofiar.
    Kobiety będące ofiarami handlu ludźmi najczęściej trafiają do przemysłu erotycznego, dlatego też zjawisko prostytucji i handlu ludźmi stają się nierozłączne. Prostytucja nie ma jednak swego źródła wyłącznie w procederze handlu kobietami. Bywa i tak, że jest ona świadomym wyborem kobiety. Najczęściej do jego dokonania skłania chęć dostatniego życia, odrzucenie nędzy. Sprzedawanie własnego ciała jest niekiedy jedynym możliwym sposobem na zapewnienie sobie i swej rodzinie stylu życia propagowanego przez dzisiejsze media – w bezpieczeństwie i luksusie. W tym świetle prostytucja staje się także wyznacznikiem nierówności, będąc – dla niektórych kobiet – jedynym środkiem do poprawy sytuacji materialnej. Dopóki społeczeństwa nie podejmą efektywnych kroków służących wzmocnieniu ich pozycji ekonomicznej, na rynku pracy i w życiu publicznym, coraz więcej kobiet wybierze „pracę” w prostytucji i przemyśle seksualnym, jako jedyny niegodziwy środek, pozwalający im zarobić godziwe pieniądze.
    Stosunek do zjawiska prostytucji przymusowej, będącej następstwem handlu jest bezdyskusyjny. Zalicza się je do praktyk niewolniczych - przestępstwa przeciwko wolności - godzących zarazem w godność i nienaruszalność jednostki. Spór powstał natomiast co do kwestii, czy jakikolwiek rodzaj prostytucji – nawet przy wyborze świadomym – można zakwalifikować, jako prostytucję dobrowolną, która powinna zostać zalegalizowana i obwarowana regulacjami prawnymi. Na tle powyższego problemu wyróżnić można zasadniczo dwa stanowiska.

Ruch abolicjonistyczny wypracował pierwszy z poglądów, całkowicie sprzeciwiający się istnieniu zjawiska prostytucji, uznający ją każdorazowo za przymus. Już na przełomie lat siedemdziesiątych XIX wieku Josephine Butler uznała prostytucję za współczesną formę niewolnictwa, ciemiężącą kobiety i godzącą w całą ludzkość. Jej pisma stały się prekursorskie dla całego ruchu. Współczesny abolicjonizm uznaje prostytucję, turystykę seksualną, handel kobietami i pornografię za przemoc wobec kobiet i definitywnie się jej sprzeciwia.
    Zgodnie ze stanowiskiem abolicjonistycznym, podział prostytucji na „wymuszoną” i „dobrowolną” wypacza rzeczywistość. Przedstawiciele ruchu argumentują, iż rozróżnienie takie zdejmuje odpowiedzialność z mężczyzn i pomija fakt, że nawet kobiety pracujące niezależnie (bez alfonsów) narażone są na przemoc ze strony swych klientów i mają obowiązek spełniania ich zachcianek. Prostytucja według tego poglądu oznacza degradację kobiet i zagrożenie dla ich bezpieczeństwa. Argumentuje się, że legalizacja jej nie przyda temu „zawodowi” godności, a za to spowoduje większą akceptację i przyzwolenie społeczne dla klientów, którzy jako jedyni będą mogli wówczas poczuć się bardziej godnie.
    Ponadto organizacje abolicjonistyczne podkreślają, że legalizacja prostytucji, traktowanie jej jako komercyjnej pracy i włączenie dochodów prostytutek do budżetu państwa, zwolni rządy od odpowiedzialność za tworzenie nowych miejsc pracy dla kobiet i dążenia do poprawy ich sytuacji ekonomicznej. Sprowadza to też zagrożenie ignorowania przemocy wobec kobiet i dzieci, generowanej w ramach zjawiska prostytucji.
    W duchu abolicjonistycznym sformułowana została Konwencja ONZ w sprawie Zwalczania Handlu Ludźmi i Eksploatacji Prostytucji. W jej preambule podkreślono, że prostytucja i towarzyszące jej zło – handel ludźmi w celach prostytucji, są sprzeczne z godnością i wartością człowieka oraz zagrażają dobru jednostki, rodziny i społeczeństwa. Nakazano karanie osób dostarczających, zwabiających lub uprowadzających inną osobę w celach prostytucji oraz eksploatujących prostytucję innej osoby, nawet gdy dzieje się to za jej zgodą.
    Obrońcy stanowiska przeciwnego domagają się pełnej dekryminalizacji prostytucji oraz jej reglamentacji poprzez wprowadzenie systemu koncesjonowanych domów publicznych, ustanowienie kodeksów pracy, opodatkowanie prostytutek oraz ustanowienie obowiązkowych badań i konieczności ich rejestrowania się. Ich zdaniem, „zajęcia” tego nie można całkowicie wyeliminować, a tylko jego legalizacja pozwoli na poprawę warunków życia i pracy prostytutek.
    W ramach poszczególnych krajów członkowskich Unii Europejskiej ustosunkowanie się do zjawiska prostytucji jest w znaczącym stopniu zróżnicowane. W latach siedemdziesiątych wyzwolenie seksualne nabrało największego rozpędu w krajach skandynawskich, szczególnie w Szwecji. Szybko zdano sobie sprawę z ujemnych skutków tego zjawiska, generującego przemoc wobec kobiet, a tym samym hamującego ruch na rzecz równości kobiet i mężczyzn. Dzięki podjętym przez organizacje abolicjonistyczne działaniom w 1998 r. uchwalono ustawę zatytułowaną „Spokój kobiet”. Oparto ją na przekonaniu, że społeczeństwo broniące zasad równości politycznych, ekonomicznych i społecznych kobiet i mężczyzn nie może zezwalać jednocześnie na traktowanie kobiet jako towaru. Przewidziano karę za przestępstwo kupowania usług seksualnych i wykorzystywania seksualnego. Efektem było zmniejszenie przypadków prostytucji ulicznej o 50% w ciągu zaledwie dwóch lat.
    Z kolei w Holandii prostytucja doczekała się uznania za funkcję społeczną, a prostytutka określenia – pracownica seksualna. Argumentowano, że terminologia taka pozwoli walczyć z napiętnowaniem związanym z prostytucją i dopuści, dotychczas pogardzane przez społeczeństwo kobiety, do głosu. W 2000 roku weszła w życie holenderska ustawa legalizująca zorganizowane formy prostytucji. Holandia stała się pierwszym krajem na świecie, traktującym prostytucję jako pracę, a całą branżę jako sektor gospodarki. Wiąże się z tym ustanawianie ubezpieczeń zdrowotnych oraz zabezpieczenia emerytalnego dla prostytutek oraz płacenie przez nie podatków. W przeświadczeniu prawodawcy legalizacja powoduje, że pogwałcenia prawa, związane dotychczas ze zjawiskiem, stają się łatwiejsze w zwalczeniu. Poprawia to także w znaczącym stopniu warunki pracy w prostytucji. Ma to być zapewniane w szczególności przez obowiązek uzyskiwania koncesji dla prowadzenia np. domu publicznego. Legalizacja prostytucji miała także na celu wzmocnienie pozycji kobiet-prostytutek, jako grupy zawodowej, zarówno względem ich szefów, jak i klientów. Taka zmiana prawodawstwa nie zapewnia jednakże ochrony kobiet nielegalnie pracujących w prostytucji.
    Obydwa wyżej powołane rozwiązania miały swoje pozytywne aspekty. Pewien jest jednak fakt, iż nierealne jest czy to jednorazowe wyeliminowanie zjawiska prostytucji w skali międzynarodowej, w tym wspólnotowej, czy też zalegalizowanie go bez obawy o istnienie czarnego rynku prostytucji przymusowej.
    Na poziomie samej Wspólnoty Europejskiej jednoznaczną walkę wypowiedziano prostytucji przymusowej, będącej najczęściej następstwem handlu ludźmi. W ostatnich latach podjęto temat, jaki dotychczas stanowił swego rodzaju tabu – narastanie zjawiska przymusowej prostytucji w czasie imprez masowych, w szczególności sportowych. Tabu to przerwano na konferencji zorganizowanej z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet w 2006 roku, zatytułowanej „Czerwona kartka dla przymusowej prostytucji”. Jednoznacznie przyznano, że imprezy masowe, jak chociażby mistrzostwa świata, powodują gwałtowny przyrost zapotrzebowania na usługi seksualne, a co się z tym wiąże – sprzyjają rozwojowi przymusowej prostytucji. Oszacowano, że kilka tysięcy kobiet i dziewcząt zostanie wykorzystanych pod przymusem podczas zbliżających się wówczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Niemczech. Celem konferencji stało się więc m. in. rozpowszechnienie uniwersalnego apelu o poszanowanie kobiecej godności i próba uświadomienia opinii publicznej co do tragicznego losu sprzedawanych i wykorzystywanych kobiet, przy jednoczesnej walce z procederem.
    Uwzględniając postulaty i wnioski płynące z konferencji, Parlament Europejski przyjął Rezolucję w sprawie przymusowej prostytucji w ramach światowych imprez sportowych. Parlament potępił przymusową prostytucję jako formę wykorzystywania kobiet i dzieci fatalną w skutkach nie tylko dla ofiar, ale i ogółu społeczeństwa. Posłowie wyrazili poparcie dla, zorganizowanej przez Radę Krajową Niemieckich Kobiet, kampanii „czerwona kartka”, której celem jest m.in. zapobieganie przymusowej prostytucji poprzez masowe uświadamianie społeczności o skali i konsekwencjach procederu. Posłowie stwierdzili, że wspólne wykorzystanie środków komunikacyjnych przez wszystkie państwa członkowskie, organizacja spójnych kampanii uświadamiających oraz włączenie mediów i osobistości świata sportu, mogłoby mieć pozytywny wpływ na zmianę mentalności i zachowania ludzi. Za konieczną uznano współpracę wszystkich zainteresowanych organizacji pozarządowych, organów egzekwowania prawa i służb społecznych oraz medycznych.
    W rezolucji Parlament wezwał państwa członkowskie do utworzenia wielojęzycznego telefonu zaufania, któremu towarzyszyłaby wyraźna kampania informacyjna, służąca uzyskaniu pomocy przez ofiary zmuszane do prostytucji. Ponadto wezwał Komisję i państwa członkowskie do organizowania, w trakcie trwania międzynarodowych imprez sportowych, kampanii na skalę europejską, mających na celu edukowanie szerokiej publiczności, a przez to uświadamianie potencjalnych klientów o przestępczości zjawiska, a tym samym zmniejszenie popytu na prostytucję.
    Wreszcie Parlament zwrócił się także bezpośrednio do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, organizacji sportowych, jak FIFA czy UEFA oraz Niemieckiego Związku Piłki Nożnej, o udzielenie wsparcia dla kampanii „czerwona kartka” i wyraźne potępienie handlu ludźmi i przymusowej prostytucji. Oznacza to, że organizacje te powinny poczuć odpowiedzialność nie tylko za sport, ale i konsekwencje związane z organizowaniem masowych widowisk. Zasada fair play ma w ten sposób zaistnieć nie tylko w grze, ale i poza nią.
    Osiągnięcie na arenie ogólnoeuropejskiej consensusu co do stanowiska w sprawie całokształtu zjawiska prostytucji wydaje się mało prawdopodobne. Pewne jest jednak, że rozwiązania międzynarodowe, w tym ogólnoeuropejskie, powinny ingerować wszędzie tam, gdzie dochodzi do naruszenia godności, integralności i wolności jednostki poprzez sprzeczne z jej wolą wykorzystywanie dla celów przemysłu seksualnego. Wobec rozwijającej się na przełomie XX i XXI wieku przestępczości w zakresie handlu kobietami trzeba się liczyć także z rozwojem przymusowej eksploatacji seksualnej i walczyć natężeniami zjawiska podczas wydarzeń masowych. W tym celu należy rozwijać nie tylko system ścigania przestępców handlujących ludzkim ciałem, ale przede wszystkim system zapobiegania owemu procederowi.

Literatura i dokumenty:
Roberts N., Dziwki w historii. Prostytucja w społeczeństwie zachodnim, tłum.: Leszek Engelking, Oficyna Wydawnicza VOLUMEN, Wydawnictwo ALFA, Warszawa 1997
Javete de Dios A., Konferencja UNESCO/MAPP: „Madrit II, wojna na słowa”, czerwiec 2001, Paryż
Grzybek A., NGOsy a prostytucja, Biuletyn OŚKi Prostytucja i handel kobietami, 2/1998
Ockrent Ch. – red., Czarna księga kobiet, Warszawa 2007
Zaduminska B., Prostytucja – trudny zawód, ATEST Ochrona pracy 06/2001
Posłowie wzywają do walki z wymuszoną prostytucją, Prawa kobiet/równouprawnienie, Parlament Europejski, www.europarl.europa.eu
Council of the European Union, Translation Supplied by the German Delegation, subject: Experienced Report on Human Trafficking for the Purpose of Sexual Exploatation and Forced Prostitution in Connection with the 2006 Football World Cup in Germany, Brussels 19.01.2007

***


      Kończąc cykl chciałabym podkreślić, iż celem moich artykułów nie była próba przekonania, iż łamanie praw człowieka dotyczy wyłącznie czy nawet w szczególnej mierze kobiet. Chroniąc konkretne prawa należy się bowiem odnosić do jednostek, traktując każdą indywidualnie, nie zaś „targować”, która grupa jest najbardziej narażona na pogwałcenia. Na potrzeby nauki i przedstawienia cząstki istniejącego porządku prawnego zajęłam się jednak takim, a nie innym tematem, który pośród wielu innych – w tym także ochrony praw mężczyzn - wydaje mi się ważny, a z punktu widzenia roli Centrum Promocji Kobiet jest oczywistym. Starałam się w miarę obiektywnie przedstawić kwestie prawne, dodając komentarz co do istniejącej rzeczywistości oraz co do efektywności środków prawnych.
    Nie było i nie jest moim celem nawoływanie kobiet do pełnienia jakichkolwiek roli, które nie byłyby zgodne z ich własną naturą. Przeciwnie – chcę pokazać, że jeśli zgodne z czyjąś indywidualną naturą i potrzebą jest uczestniczenie w życiu publicznym bądź robienie kariery zawodowej to istnieje takie a nie inne prawo, które chroni obrany cel. Piękno kobiecej natury polega jednak częstokroć na tym, iż kobieta czuje potrzebę poświęcenia się obowiązkom domowym, wychowywaniu dzieci i czyniąc właśnie to czuje się spełniona. Nie podoba mi się i nie chciałbym, żeby jakiekolwiek artykuły, wykłady czy dyskusje na temat możliwości zaistnienia kobiet w innych sferach wywoływały presję i powodowały, iż kobieta, wykonując rolę żony i matki, poczuje się mniej warta i straci szacunek do takiej roli i pracy. Kobiety i mężczyźni mają prawo obrać drogę życiową zgodnie ze swoją naturą, szanować ją i oczekiwać szacunku od innych. Czasami jednak taki szacunek musi zostać wzmocniony prawną ochroną, która w zależności od realiów i potrzeb dotyczyć powinna obu płci. Wróć do strony głównej >>>

Komentarze